Radiestezja na co dzień, czyli z wahadłem na zakupy

Wielu ludziom do tej pory radiestezja kojarzy się z wyszukiwaniem wody i „machaniem” dziwnie wyglądającym kawałkiem mosiądzu na sznurku. Skojarzenie to jednak znacznie odbiega od rzeczywistości.

Historia radiestezji zaczęła się tysiące lat przed naszą erą m.in. w Chinach, Starożytnym Egipcie, Grecji i Persji. Wykorzystywano tę dziedzinę głównie do znajdowania minerałów oraz do pozyskiwania informacji o otoczeniu. Z biegiem tysięcy lat ta tajemnicza dziedzina została obszerniej zbadana i obecnie wykorzystuje się ją nawet w życiu codziennym. Czym tak naprawdę jest radiestezja? Najprościej mówiąc to nauka i sztuka badania otoczenia oraz jego wpływu na nasze życie.

Różdżkarstwo jest niewątpliwie bardzo ważną częścią radiestezyjnej całości, jednak gdy przyjdzie do takich spraw jak: dawkowanie lekarstw i ustalanie kolejności ich przyjmowania, terapie, poszukiwanie zwierząt, ustalanie ojcostwa, sprawdzanie korzystności produktu, rzeczy czy relacji – wtedy z pomocą przychodzą wahadła. Fascynujące jest to, że istnieje wiele rodzajów wahadeł, a każde z nich ma swoje specyficzne zastosowanie. Na szczycie hierarchii uniwersalności i przydatności bezkonkurencyjnie znajdują się wahadła z grupy egipskiej – Isis Long oraz Karnak. Grupa egipska cechuje się m.in. tym, że po radiestezyjnych pracach wahadło nie wymaga oczyszczenia. Takim sprzętem może pracować też więcej niż jedna osoba, ponieważ wahadła te są samooczyszczające. Isis Long sprawdzi się idealnie u osób, które mają problemy z ciśnieniem, nerwobólami, czy też posiadają zwierzęta wymagające leczenia. Jest to wahadło o działaniu terapeutycznym, chociaż równie dobrze może służyć do takich prac radiestezyjnych jak np. sprawdzanie żywności czy korzystności przeróżnych spraw, relacji i rzeczy, mimo iż niepodważalnym liderem w dziedzinie wszelakich sprawdzań jest bardzo trudny do zasugerowania Karnak. To wahadło ma bardzo obszerne i uniwersalne zastosowanie, od wspomnianych sprawdzań, przez ustalanie dawek leków, diagnozowanie, ustalanie polaryzacji, prace na planach, prace w terenie, oraz wiele innych. Bardzo ciekawym i przydatnym wahadłem jest również Mermet. Wahadło posiadające specjalną komorę na „świadka” radiestezyjnego, czyli na cząstkę materiału, którego poszukujemy. Umiejętna praca z Mermetem pomoże nam namierzyć wszelakie minerały, ciecze czy też zaginione zwierzęta. Kolejne wahadła wykazują działania głównie terapeutyczne, a mowa tu o Wahadle Uniwersalnym, stosowanym m.in. do koloroterapii oraz o wahadle Ufo Super, przeznaczonym do masażu limfatycznego. Można nim również ustalić ojcostwo lub znaleźć zagubione rzeczy. Na końcu hierarchii (w niczym nie gorsze od pozostałych wahadeł) znajdują się różnych wymiarów Łezki oraz Wahadła Neutralne. Swoje zastosowanie znajdują w sprawdzaniach radiestezyjnych, pracach na planach, jednak należy pamiętać o każdorazowym oczyszczeniu tych wahadeł po użyciu oraz o tym, że są to wahadła osobiste i nie powinno się ich użyczać innym ludziom (w przypadku Łezek).

Świat radiestezji intryguje i pomaga nam żyć świadomie. Wiele początkujących adeptów lub zainteresowanych zastanawia się – skąd posiąść zweryfikowaną wiedzę, praktykę i porządne wprowadzenie w tę dziedzinę. Z pomocą przychodzi jedno niesamowite miejsce na Śląsku. W Centrum Karnak, w Zabrzu od wielu lat wykładana jest teoria radiestezji, omawiane są fakty i mity narosłe przez lata wokół tego tematu. Co najważniejsze kursanci uczeni są praktycznego posługiwania się wahadłami, wykonywania różnych terapii (masaż limfatyczny, koloroterapia, świecowania uszu świecami Indian Hopi), posługiwania się wykresem Nareta oraz stosowania na co dzień prawa harmonii. Kursy dzielą się na dwa stopnie, a program został opracowany według autorskiej metody szanowanego mistrza radiestezji – Pana Jerzego Tulika, który jest prowadzącym. Ponadto Pan Jerzy Tulik jest również prezesem Śląskiego Stowarzyszenia Różdżkarzy oraz członkiem radiestezyjnej Komisji Egzaminacyjnej Izby Rzemieślniczej. Oprócz dwóch stopni kursów radiestezji terapeutycznej, organizowane są także kursy zawodowe, po których uczestnicy otrzymują zaświadczenie na drukach MEN, uprawniających do zdawania egzaminów Czeladniczych w Izbach Rzemieślniczych i docelowo do wykonywania zawodu radiestety. Zabrzański „Karnak”, to najlepsze miejsce do rozpoczęcia swojej przygody z radiestezją oraz radiestezją terapeutyczną.

Agnieszka Moj